• Witaminy i minerały pochodzenia naturalnego. Część 1.

    04/11/2020

    Witaminy i minerały pochodzenia naturalnego są związkami działającymi w większości jako koenzymy. Katalizują lub aktywują reakcje biochemiczne zachodzące w organizmie człowieka, podtrzymują ciągłość przebiegu niezliczonych procesów biochemicznych, utrzymując w indywidualnej równowadze u każdego z nas, dynamiczną homeostazę wewnątrzustrojową. Wiedza o roli witamin szybko się poszerzała dzięki pracy naukowców różnych dziedzin medycznych na całym świecie. Rezultaty ich pracy zawarte są w ponad tysiącach publikacji zamieszczonych w czasopismach medycznych i setkach książek. Liczne firmy farmaceutyczne podjęły produkcję preparatów zawierających witaminy i minerały. Także uczelnie weterynaryjne uwzględniły w swych programach badawczych stosowanie witamin dla ochrony zdrowia zwierząt hodowlanych. Wytwórnie kosmetyków wprowadziły do swoich wyrobów witaminy, szczególnie antyoksydacyjne.
    W XX wieku przetwórczy przemysł spożywczy chcą zwiększyć wydajność wprowadził wydajne i tanie technologie produkcji np. olei rafinowanych, białej mąki, krystalicznego cukru. Produkty te są pozbawione całkowicie niezbędnych dla organizmu składników organicznych, a szczególnie witamin i minerałów. Po wielu latach stwierdzono, iż rosnąca lawinowo ilość przypadków chorób degeneracyjnych, które zostały nazwane cywilizacyjnymi, ma związek z wysoko przetworzonym żywieniem. Dzięki pracy wielu świadomych zagrożenia ludzi następuje powolny zwrot ku produktom naturalnym.
    W latach dziewięćdziesiątych rozwój metod diagnostycznych umożliwił opisanie mechanizmów wolnorodnikowych, wolnorodnikowego starzenia się, roli wolnych rodników w powstawaniu chorób cywilizacyjnych. Modne stały się antyoksydanty neutralizujące i wymiatających wolne rodniki z organizmu. Witaminy, oprócz zapobiegania awitaminozom, okazały się niezbędne do właściwego regulowania procesów biochemicznych zachodzących we wszystkich narządach organizmu.
    Powoli kształtuje się świadomość, że bez witamin życie na naszej planecie byłoby niemożliwe. Przez ostatnich kilkadziesiąt lat opracowano szczegółowo praktykę zastosowania witamin w profilaktyce zdrowia. Od kilku lat pojawiają się informacje o niekorzystnych działaniach witamin w większych dawkach, o niekorzystnych interakcjach z lekami, o wątpliwych korzyściach w zapobieganiu chorobom cywilizacyjnym.
    American Association of Poison Control Center opublikował dane statystyczne na temat niepożądanych ubocznych skutków działania witamin antyoksydacyjnych A, C i E. Stwierdzono, iż w 2004 roku witaminy antyoksydacyjne nie spowodowały ani jednego przypadku śmiertelnego, natomiast leki syntetyczne były przyczyną 106 000 zgonów. Dane te odnoszą się tylko do USA, czyli do około 300 mln ludzi.
    Od 2015 roku realizowany jest w Europie program „Gospodarka 4.0”. Głównym założeniem tego programu jest zrozumienie wpływu informatyki na przemysł i dostosowanie modeli biznesowych do indywidualnych potrzeb klientów. Program ten jest realizowany we wszystkich dziedzinach gospodarki. Również w szeroko pojętej dziedzinie, jaką jest żywienie ludzi. Oznacza to, iż najpierw maja być rozpoznane indywidualne potrzeby każdej osoby, a następnie wprowadzany program żywieniowy dostosowany do potrzeb każdego z osobna. W ten sposób będzie można wprowadzać indywidualne programy żywieniowe, aby zapobiegać rozwojowi plagi chorób cywilizacyjnych.
    Na żywienia człowieka składa się odpowiednia dieta, złożona z posiłków przygotowanych z wartościowych regionalnych produktów spożywczych. Badania składu żywności wykazują, iż modyfikacje genetyczne i powszechnie stosowane techniki produkcji rolnej, dostarczają większe ilości artykułów spożywczych, jednakże jakość ich pozostawia wiele do życzenia. Zawierają w sobie wiele kilokalorii i coraz mniej składników odżywczych, czyli witamin, minerałów, błonników, bakterii, nienasyconych kwasów tłuszczowych, antyoksydantów itd.. Dostarczenie z codzienną dietą, koniecznej porcji elementów odżywczych, wiąże się ze spożyciem nawet 2 kg suchej masy pokarmów. Taka ilość pokarmu byłaby bomba kaloryczną. W takiej sytuacji suplementacja witaminowo – mineralna staje się koniecznością.

    Koniec części 1

    Sławomir Puczkowski

Blog dr. Puczkowskiego